Skoro cała nasza cywilizacja jest zagrożona, trzeba postawić pytanie, co sprawia, że ona w ogóle trwa. Feministyczna teoria podpowiada, że to te wszystkie przeźroczyste, wręcz niewidzialne, codzienne, powtarzalne gesty troski, zwykle kojarzone z pracą kobiet. To siatki wsparcia, kolektywne działanie, bez którego nie można przeprowadzić żadnej zmiany ani utrzymać status quo. To też mozolne utrzymywanie tego, co istnieje, w stanie używalności: cerowanie, czyszczenie, łatanie, naprawianie… Żaden most nie jest obliczony na wieczne trwanie, entropia cierpliwie nadgryza materię, kropla drąży beton. To, co skomplikowane, jest niestabilne, prostota podstawowych elementów to ostateczny koniec, który czeka wszystko i wszystkich.
„Zachwyt i troska, czyli jak uczyć architektury w obliczu kryzysu klimatycznego” – tekst Katarzyny Nawratek z numeru „Architektura a katastrofa klimatu” czyta Małgorzata Gałkowska, aktorka Narodowego Starego Teatru. Posłuchajcie!
Pobierz mp3 lub słuchaj