W roku 1989 geograf Edward Soja stwierdził, że przez przynajmniej sto lat czas i historia były w zachodnich naukach społecznych uprzywilejowane względem przestrzeni1. Chociaż stanowisko to może się wydawać przerysowane, to pod względem formalnym stanowi ono wyraz uznania dla wzrastającego znaczenia kategorii przestrzeni w funkcjonowaniu społeczeństwa. Również w historii architektury zaczęła się zwiększać świadomość instrumentalnego charakteru zabudowanej przestrzeni (budynków, miast, krajobrazów) w ramach tak różnych aspektów ludzkiego życia jak poznanie, osobowość, stosunki społeczne i ideologie, ekonomia, polityka i władza. Badania dotyczące tych skomplikowanych funkcji zabudowanej przestrzeni były podejmowane na gruncie różnych dyscyplin od początku XX stulecia, a ich wyniki stały się kluczowe dla badania i zrozumienia historii architektury. Niniejszy szkic stanowi próbę przedstawienia co bardziej wpływowych nurtów w ramach tych dociekań.

Rola fizycznego, materialnego środowiska w kształtowaniu się ludzkiej świadomości, a co za tym idzie − w tworzeniu jego znaczenia, stanowiła istotny element koncepcji Edmunda Husserla i Maurice’a Merleau-Ponty’ego2. Dla tych fenomenologów, zajmujących się badaniem sposobu, w jaki ludzkie ciało jest samo w sobie produktywną przestrzenią, kluczowym problemem był proces, za sprawą którego konkretna materialna tkanka przestrzeni strukturyzuje orientację cielesną i ludzką świadomość. Z kolei Martin Heidegger w swojej analizie budowania jako procesu gromadzenia i uobecniania zgłębiał możliwość z a m i e s z k i w a n i a, jaką daje człowiekowi architektura, a słowu temu przypisywał znaczenia duchowe, metafizyczne i cielesne3. Równolegle podejmowane wysiłki pragmatystów, takich jak George Lakoff i Mark Johnson, rozszerzyły rozumienie zabudowanej przestrzeni (i jej związków z ciałem), przez co stała się ona podstawowym narzędziem artykulacji świadomości, rozumienia i tożsamości4.

Empiryczna analiza znaczenia zabudowanej przestrzeni dla ludzkich systemów wierzeń i przekonań stała się centralnym elementem dzieła Émile’a Durkheima, który badając fizyczne przestrzenie kultur rdzennych mieszkańców Australii i Ameryki, wyznaczył role tychże przestrzeni w artykułowaniu relacji społecznych (np. w klanach), świadomości i kosmologii5. Dociekania Durkheima wyznaczyły kierunek późniejszym badaczom spod znaku analizy strukturalnej − podejścia, które w przeciwieństwie do fenomenologii (charakteryzującej się przekonaniem, że przestrzeń jest produkowana przez osobę) przez cały czas zmagało się z niebezpieczeństwem determinizmu, to znaczy ujmowania konkretnych materialnych środowisk w taki sposób, jakby były one odpowiedzialne za kształtowanie określonych zespołów przekonań i praktyk. Michel Foucault zaproponował częściową, ale znaczącą, korektę tego stanowiska, która okazała sie bardzo znacząca. W swojej analizie ujął budynki nie jako narzędzia świadomości czy determinanty relacji społecznych, ale jako obiekty wdrażające władzę. Badając sposób, w jaki poszczególne rodzaje budynków i założeń architektonicznych umożliwiają pewne praktyki i jak ich zakazują, Foucault podkreślił instrumentalny charakter materialnej formy w procesie przekazywania reżimów władzy. Zabudowana przestrzeń stała się narzędziem służącym do przydzielania ludziom rang i ról w społeczeństwie6.

Foucault nie rozwiązał jednak ostatecznie deterministycznego dylematu. Z jego punktu widzenia reżimy władzy zmaterializowane w postaci zabudowanej przestrzeni w pierwszej kolejności stanowią wyraz s t o s u n k ó w, w których pozostają ludzie zamieszkujący daną przestrzeń; nie determinują one jednostkowej świadomości czy tożsamości (chociaż z pewnością pozostają pod wpływem relacji władzy). Tym niemniej, analiza przeprowadzona przez Foucaulta dopuszcza istnienie niewielkiej przestrzeni dla jednostkowej aktywności w obrębie rozciągłego i trwałego architektonicznego aparatu. Zmiana jest możliwa, ale tylko w określonych odstępach czasu i/lub na rewolucyjną skalę. W opozycji do tego stanowiska, Allen Feldman w swoim studium poświęconym bojownikom uwięzionym przez Brytyjczyków w Irlandii Północnej pokazał, że nawet najsurowsze architektoniczne zamknięcie nie niweluje możliwości działania i w rzeczywistości umożliwia dalszą aktywność polityczną7.

Kolejnym poststrukturalistą starającym się zrozumieć, w jaki sposób przestrzeń służy ludzkiej świadomości, praktykom i społeczeństwu i jak je kształtuje, był Pierre Bourdieu, który podszedł do tego zagadnienia uzbrojony w nieco bardziej złożoną metodologię. Nie tylko przeprowadził on etnograficzną analizę zależności między zabudowaną przestrzenią i społecznymi praktykami i przekonaniami (metoda przez lata stosowana przez strukturalistów), ale również wypracował bardziej wyrafinowane teoretyczne ujęcie procesu, który sprawiał, że zależności te były podtrzymywane zarówno w interesach jednostek, jak i całej społeczności. W tym celu Bourdieu wypracował pojęcie habitusu − zespołu osobniczych dyspozycji, na podstawie których budowane są myśli i działania poszczególnych osób. Habitus obejmuje między innymi dwie komplementarne zasady relacji pomiędzy podmiotem i zabudowaną przestrzenią. Pierwsza głosi, że forma przestrzenna stanowi narzędzie, za pomocą którego ludzie ustanawiają tożsamość i wyrażają relacje społeczne, druga zaś przyznaje budynkom trwałą zdolność do podtrzymywania, ochrony i utrwalania tychże tożsamości i relacji. Bardziej szczegółowo rzecz ujmując, habitus stanowi jednostkowy zbiór struktur poznawczych i motywacyjnych, według których dana osoba porządkuje wiedzę i na podstawie których podejmuje działania, dotyczy on zwłaszcza relacji między podmiotowością i zabudowaną przestrzenią. Jako że relacje te odnoszą się do konkretnych układów zabudowanej przestrzeni (na przykład konkretne pomieszczenie, typ budynku mogą być zarezerwowane dla określonej klasy społecznej lub płci; usytuowanie budynku może odzwierciedlać kosmologię danej społeczności), dyspozycje określonej jednostki są w nich zakorzenione w nieusuwalny sposób. Tym samym zabudowana przestrzeń staje się układem odniesienia, w ramach którego jest produkowana i stosowana wiedza, zespołem fizycznych form, podług których ludzie kształtują swoją egzystencję i żyją. Zabudowane przestrzenie jednocześnie „kształtują dyspozycje konstytuujące tożsamość społeczną” i naturalizują je w ramach społeczeństwa8.

Stanowisko Bourdieu umożliwia historykowi architektury stworzenie płodnej teorii obejmującej częstokroć subtelne i intymne związki między zabudowanym środowiskiem i ludzką egzystencją, teorii wyjaśniającej jak rzeczy takie jak typ, położenie, plan, wysokość, skala, zamknięcie, światło, kolor i wzór, najpierw artykułują, a następnie utrwalają takie wymiary ludzkiego życia, jak świadomość, tożsamość, zajęcie, status społeczny, gender, bogactwo, klasa, kasta i religia. W ramach danego kontekstu społecznego jednostkowy habitus − zespół dyspozycji, które można posiadać samemu lub dzielić z członkami innych grup i warstw społecznych − jest wzmacniany przez rozpoznawanie możliwości i ograniczeń stwarzanych przez zabudowane środowisko, które owe dyspozycje angażuje. Środowisko to i habitus wzajemnie się podtrzymują, jednak żadne z nich nie ma nad drugim całkowitej kontroli. Zmiana okoliczności (taka jak rozwój technologii lub wkroczenie nowych sił politycznych lub ekonomicznych) może na przykład podważyć relacje podtrzymywane przez dany system budynków, stwarzając tym samym sposobność do przekształcenia ich tak, aby służyły nowym warunkom lub rewizji habitusu stosownie do nowych okoliczności. Działanie pozostaje w sferze możliwości, natomiast habitus jest trwały: pozostaje przekonanie, że transformacja nie nastąpi, o ile nie zajdzie zmiana okoliczności lub nie okaże się, że habitus jest źle dopasowany do danego środowiska.

Szczególną rolą zabudowanej przestrzeni jest podtrzymywanie (i rozbudowywanie) aparatu ekonomicznego, zwłaszcza zaś jej udział w akumulacji kapitału w procesie tworzenia relacji klasowych. Przestrzeń przyciągnęła uwagę takich marksistowskich geografów jak David Harvey, który w swojej analizie odniósł się do wielu wymiarów tkanki miejskiej. Obejmowały one szeroki zakres zjawisk: od wykorzystania przestrzeni jako symbolicznego i materialnego narzędzia demarkacji klasowej i (re)produkcji kapitału aż do traktowania jej potencjału jako miejsca oporu9. Już sama analiza budynków należała jednak zwykle do słabszych aspektów badań marksistowskich, po części ze względu na cechujący je imperatyw do zajmowania się związkami klasy i kapitału w wielkiej skali. Zarówno tutaj, jak i w obrębie nauk społecznych termin „przestrzeń” często zostaje oderwany od materialnych struktur i poświęconych im analiz, a zamiast tego staje się nazwą dla ogólnie rozumianej sieci relacji społecznych. Na tym tle wyróżnia się dzieło Henriego Lefebvre’a, który – próbując rozwinąć marksistowskie ujęcie zmiennej natury kapitalizmu – podjął historyczne i analityczne badania nad rolą przestrzeni w kształtowaniu i podtrzymywaniu ludzkiego społeczeństwa. Lefebvre dowodził, że produkując przestrzeń przez projektowanie i codzienną praktykę, ludzie wprowadzają w życie imperatywy ekonomii i ideologii. Ponieważ te imperatywy ewoluują z biegiem czasu, zmienia się również podstawowa natura przestrzeni, jaką ludzie produkują. Badał on również sposoby, za pomocą których ludzie wyrażają terminy odnoszące się do rozumienia i życia w przestrzeni. Analizując w ten sposób „reprezentacyjną przestrzeń”, to znaczy „przestrzeń, którą wyobraźnia pragnie zmienić i przystosować”, nie tylko wypracował rozumienie przestrzeni jako funkcjonalnego narzędzia, które jest niezbędne do angażowania się w różne systemy znaczeniowe, ale również przedstawił same te systemy jako zdolne do ustanawiania swoich własnych funkcji10.

Jednym z głównych stadiów, jakie Lefebvre wyróżnił w ramach historycznej ewolucji przestrzeni, jest „przestrzeń różnic płci” (differential space) − fazę tę przedstawił w terminach Heglowskiej dialektyki. Przestrzeń ta stałaby się możliwa i zostałaby osiągnięta po tym, jak sprzeczności przestrzeni modernistyczno-oświeceniowo-kapitalistycznej doprowadziłyby do upadku obecnych relacji przestrzennych. Próżno jednak szukać u Lefebvre’a zarówno dokładnego opisu tej przestrzeni, jak i opisu gry sprzeczności odbywającej się w jej obrębie. Można je odnaleźć natomiast w pracach poświęconych przestrzennemu funkcjonowaniu kategorii płci i rasy. W ramach feministycznej historii społecznej i geografii nie tylko został zbadany sposób, w jaki przestrzeń jest zróżnicowana genderowo (na ten temat pisały m.in. Elizabeth Wilson i Gillian Rose11), ale również − co jest być może ważniejsze − podjęty został problem zróżnicowania natury przestrzeni w zależności od tego, kto i kiedy ją zamieszkuje. Takie rozumienie przestrzeni, jako czegoś przypadkowego, podkreślające „konstruowanie specyfiki przez wzajemne zależności”, jest kluczowym zagadnieniem prac Doreen Masey12. Zamiast ujmować przestrzeń jako zdefiniowaną przez dyskretne obiekty i granice, Masey otwiera drzwi do rozpoznania różnicujących sposobów, w jakie odmienni pod względem płci, wieku, klasy i rasy ludzie rozumieją dane miejsce lub lokalizację, historie, które każde z nich do niej wnosi, przez co dana lokalizacja może mieć różne cele i znaczenia[13]. Również bell hooks [Gloria Jean Watkins, brak wielkich liter celowy – przyp. red.] w swojej analizie domowości i marginalności wyznaczyła sposób, w jaki czarne kobiety mogą wykorzystywać określone przestrzenie do realizacji konkretnych ról społecznych i tożsamości, oraz to, jak dana przestrzeń umożliwia istnienie zróżnicowanych tożsamości w zależności od rasy jej mieszkańca14.

Wreszcie Gilles Deleuze i Félix Guattari zaproponowali teoretyczny metaaparat służący do zrozumienia przestrzeni, zdystansowany względem bezpośredniego kontekstu późnokapitalistycznego społeczeństwa (tytuł rozdziału ich książki osadza dyskusję w roku 1440)15, który ujmuje przestrzeń jako podstawowy wymiar rozumienia ewolucji i celów społeczeństwa. Podzielili oni przestrzenie na „gładkie” i „pofałdowane”; te dwa rodzaje często się przenikają i z czasem przechodzą jeden w drugi. Gładkie przestrzenie są niezróżnicowane niczym pustynia lub przestrzeń nomadyczna; z kolei przestrzenie pofałdowane wchłaniają niezbędne zróżnicowania, które są przydatne dla społeczeństwa, takie jak granice, linie własności czy ulice − wszystkie one są właśnie takimi „fałdami”. Spośród wszystkich autorów tutaj przywoływanych Deleuze i Guattari najmocniej konfrontują się z naturą przestrzeni jako takiej: fałdy, choć dla społeczeństwa niezbędne, mogą również ograniczać lub zniechęcać obywateli, podczas gdy gładka przestrzeń, może być wyzwalająca, ale może się okazać również „niewystarczająca do naszego zbawienia”. Wyzwanie polega na zrozumieniu ludzkiego życia jako serii przemian lub oscylacji: „siły działające w przestrzeni nieustannie ją fałdują”, jednak przestrzeń, w której to się rozgrywa, „angażuje inne siły i wytwarza nowe gładkie przestrzenie”. Tym samym przestrzeń podtrzymuje proces, w trakcie którego „życie układa na nowo swoje barykady, stawia czoła nowym przeszkodom, wynajduje nowe tempa, zmienia przeciwników”.

Nawet w kontekście tych różnych sposobów podejścia do badania przestrzeni, również innych, których tutaj nie ująłem, historia architektury nadal w dużym stopniu dotyczy budynków, ich infrastruktury, projektantów, fundatorów, technik budowlanych, typów, stylów i wielu czynników, które przez dziesięciolecia formowały tę dyscyplinę. A jednak przez ponad stulecie badania dotyczące teorii przestrzeni wprowadziły szereg nowych zagadnień, za pomocą których badanie architektury stało się mocniej związane z ludzkim życiem, świadomością i społeczeństwem. Historia architektury jest zatem wzmocniona i rozszerzona za sprawą takich problemów, jak: przygodność ludzkiej świadomości i tożsamości oraz ich zależność od zabudowanego środowiska, zdolność przestrzeni do podtrzymania (i podważenia) przekonań, artykulacja ludzkich różnic (lub ich tłumienie bądź negacja) zgodnie z warunkami produkcji przestrzeni oraz rola architektury w zaspokajaniu potrzeb gospodarki, władzy i społeczności.

Historia architektury jednak nadal ma w sobie potencjał do pełniejszego zaangażowania się w historyczną i krytyczną analizę kultur, w których funkcjonują przedmioty jej zainteresowania, przez co może rozwijać rozumienie architektury jako integralnego składnika ludzkiej egzystencji − osobowej, społecznej, duchowej i metafizycznej. Wiele prac z dziedziny historii architektury odnosiło się do budynków niczym do biernych służebnic różnych interesów i sił społecznych. Dany budynek mógł być analizowany wyłącznie jako „odzwierciedlenie” określonych interesów politycznych, ekonomicznych imperatywów czy osobistych ambicji, przez co jego obecność wydawała się zasadzać na czystej inercji. Tymczasem społeczna teoria przestrzeni pokazuje, że budynki są ś r o d k a m i i n a r z ę d z i a m i, za sprawą których uobecniają się liczne ludzkie interesy. Dzięki takiemu podejściu rysuje się nowy wachlarz możliwości dla historyka architektury, przybierający formę pytań, za pośrednictwem których można się przybliżyć do krytycznego zrozumienia istoty architektury. Jak budynki (i ich projektanci) kształtują warunki, na bazie których społeczeństwo będzie negocjować swoje złożone interesy? W jaki sposób architektura wywołuje (a nie tylko „odbija”) konflikty i wyzwania swojego czasu? Jak, dlaczego i kiedy architektura zmienia krajobraz relacji społecznych poprzez wprowadzenie nowych rodzajów budynków i modalności? Innymi słowy, w jaki sposób architekci, projektanci i budowniczowie odgrywają aktywną, krytyczną rolę w kształtowaniu parametrów kultur, w których żyją i tych, które należy naśladować? Jak, na przykład, nowe typy budynków przekształcają (nie: „odzwierciedlają”) ideologię, politykę, ekonomię, osobowość? Jak pokazali społeczni teoretycy przestrzeni, są to złożone i trudne zagadnienia; pokazali oni również, że są to kwestie, których poruszenie może się przyczynić do ożywienia i przekształcenia dyskursu historii architektury. Nie oznacza to wreszcie, że powinniśmy zająć się w większym stopniu teorią jako taką − badacze społeczni przygotowali już tutaj dla nas obiecujący grunt. Chodzi raczej o myśl, że badania prowadzone przez historyków architektury, jeżeli zostaną ukształtowane przez przedstawione wyżej teorie w połączeniu z materialnym i historycznym kontekstem, analizą konkretnych budowli w konkretnych miejscach, mogą pogłębić zrozumienie warunków i okoliczności, w jakich funkcjonują ludzka kultura i społeczeństwo.

TŁUMACZENIE Z ANGIELSKIEGO: MICHAŁ CHOPTIANY

Artykuł ukazał się po raz pierwszy pod tytułem Social Theory of Space: Architecture and the Production of Self, Culture, and Society („Journal of the Society of Architectural Historians” 2005, vol. 64, no. 4, s. 430−433). Dziękujemy wydacy JSAH za zgodę na wykorzystanie tekstu.