Louis Kahn i życie materiałów (I)
Budynek jest walką, a nie cudem.
Louis Kahn, 19531
W wygłoszonym w roku 1973 w Instytucie Pratta wykładzie Louis Kahn powrócił do jednego ze swoich ulubionych tematów: swojego intymnego spotkania z materiałami budowlanymi. „Kiedy coś robisz – zaczął wystąpienie – musisz poradzić się natury, polubić rozmowę z cegłą. Podobną rozmowę możesz odbyć z betonem. […] Poprzez piękno, które tworzysz, oddajesz wówczas hołd materiałowi – poprzez uznanie tego, czym on naprawdę jest”2.
Obraz Kahna traktującego materiały z sympatią dla tego, „czym naprawdę są”, stał się częścią mitologii związanej z jego spuścizną. Oparte w dużej mierze na słynnych dialogach architekta z materiałami – „czym chce być cegła?”3 – studia mu poświęcone zwykle przedstawiają spotkanie architekta z nimi jako coś z gruntu przyjemnego, opartego na obustronnym zrozumieniu. Wymiany te nie były jednak całkowicie wolne od napięć – jak wtedy, kiedy Kahn wskazywał na upór cegły, aby stać się łukiem4. Zgoda jednak zawsze musiała nadejść. Utrzymuje się powszechnie, że poprzez te osobiste rozmowy Kahn zdobył lepsze rozumienie materiałów, a przez to był w stanie lepiej je wyrazić, zgodnie z ich prawdziwą „naturą”.
Chociaż taka narracja wydaje się kusząca, chciałbym zaproponować odmienne ujęcie spotkania Kahna z materiałami – mianowicie takie, które przedstawia jego zaangażowanie jako intensywną i ciągłą walkę z przeciwnikami. W świetle zachwycającej jakości materiałów użytych w realizacjach Kahna zaskakująca może być sugestia, jakoby architekt dał się wciągnąć w znacznie mniej kulturalne interakcje z materiałami budowlanymi. Krótka analiza jego stosunku względem surowego betonu w ciągu niemal dwudziestu lat – począwszy od galerii sztuki uniwersytetu w Yale (1951–1953), a skończywszy na Kimbell Art Museum (1966– –1972) – w połączeniu z analizą procesu powstawania instytutu biologicznych studiów Salka (1959–1965) może otworzyć możliwość zupełnie odmiennego rozumienia jego dialogu z materiałami budowlanymi, w trakcie którego architekt stopniowo zaczął akceptować ideę, że materiały mają swoje własne „życie”. Zanim jednak zajmę się analizą stosunku Kahna do materiałów, naszkicuję pokrótce teoretyczne założenia, na których jest oparta moja interpretacja. Jeżeli bowiem interakcja Kahna z materiałami ma być ujmowana jako wymiana pełna napięć, należy w pierwszej kolejności odnieść się do kwestii, która wyrasta z przyjęcia takiego stanowiska, a mianowicie „sprawczości materiałów”.
MATERIALNA SPRAWCZOŚĆ
Idea, jakoby materiały stosowane w architekturze miały się cechować jakiegoś rodzaju „sprawczością”, z pewnością nie należy do nowych. Od momentu powstania słynnego traktatu Witruwiusza O architekturze wielu autorów piszących o architekturze sugerowało, że materiały nie są po prostu bierną, inercyjną materią, gotową do bycia kształtowaną podług woli projektanta, ale raczej są obdarzone pewną zdolnością reagowania – lub stawiania oporu – wobec żądań formułowanych przez architekta5. Pogląd ten został niedawno przypomniany przez filozofkę polityki, Jane Bennett. W książce Vibrant Matter: A Political Ecology of Things dowodzi ona, że teoria polityki musi bardziej się postarać, aby rozpoznać aktywne uczestnictwo nieludzkich sił w różnych wydarzeniach6. Bennett kwestionuje nawyk dzielenia świata na tępą materię (to, rzecz) i tryskające energią życie (my, istoty), twierdząc, że „izolacja materii i życia zachęca nas do tego, abyśmy ignorowali witalność materii oraz życiowe siły tkwiące w materialnych formacjach”7. Przez „witalność” rozumie ona zdolność rzeczy […] nie tylko do utrudniania lub powstrzymywania woli i projektów ludzkich, ale także działania jakby w roli podmiotów lub sił mających swoje własne trajektorie, skłonności i tendencje8. Projekt Bennett polega zatem na zachęcaniu do bardziej świadomych i zrównoważonych form kontaktu z tętniącą życiem materią oraz żywymi rzeczami. Propozycja ta ma fundamentalne filozoficzne konsekwencje, które wykraczają poza zakres niniejszej analizy; sugeruje ona jednak wyraźnie, że możliwe jest alternatywne podejście do analizy sposobów, na jakie architekci wchodzą w interakcje z materiałami9.

Louis I. Kahn, Instytut Studiów Biologicznych Salka w La Jolla, 1959-1965, rysunek perspektywiczny obrazujący układ pionowych i horyzontalnych reliefów – odwzorowanie szalunków (fot. Louis I. Kahn Collection, Copyright © The University of Pennsylvania and The Pennsylvania Historical And Museum Commission. All rights reserved.)
Przypadek sprawił, że najbardziej inspirującą próbą wykorzystania pojęcia witalności materiałów w architekturze jest powstałe niedawno studium poświęcone dziełu Kahna. W rozprawie Encountering Materials in Architectural Production [Doświadczenie materiałów w produkcji architektonicznej] Amit Srivastava analizuje spotkanie Kahna z cegłą w indyjskim instytucie zarządzania w Ahmadabadzie10. Stawiając pod znakiem zapytania monopolistyczną interpretację dialogu Kahna jako zaledwie „metaforę mentalności architekta”, Srivastava traktuje dialog Kahna z cegłami jako konkretny przedmiot historycznych dociekań. Opierając się na refleksji socjologa wiedzy Brunona Latoura na temat podziału na to, co naturalne, i na to, co społeczne, oraz na jego propozycji zastąpienia pojęcia aktora pojęciem aktanta, Srivastava konstruuje ramę, w której możliwe jest wykazanie architektonicznego doświadczenia aktywnej i symetrycznej wymiany z materiałami11. Za pośrednictwem tego studium przypadku badacz dochodzi do stanowiska, iż „w materiałach można dostrzegać coś więcej niż tylko ich właściwości fizyczne – można uznać, że są aktywnymi uczestnikami procesu architektonicznej produkcji”12.
Srivastava proponuje błyskotliwe odczytanie zarówno efektywnej sprawczości materiałów w architekturze, jak i „społecznych realiów” dialogu toczonego przez Kahna z materiałami. Strukturyzując swoją narrację historyczną w kategoriach ruchu wokół osi – konstrukcji eksperymentalnego łuku (jako modelu dla robotników) w Indian Institute of Management – który jest przedstawiany jako p i e r w o t n e spotkanie Kahna z cegłą (i umożliwiające dalszy rozwój empatycznego kontaktu pomiędzy dwoma bohaterami), Srivastava podtrzymuje jednak wiarę w możliwość symbiozy między architektem i materiałem. Trzymając się z daleka od tej opartej na epifanii narracji, będę próbował dowieść, iż spotkanie Kahna z materiałami trwało dłużej i było naznaczone większym uporem, choć okazało się nie mniej produktywne.